Wyjazd do Wrocławia do muzeów

8 grudnia b.r. mieliśmy okazję obejrzeć w Muzeum Narodowym we Wrocławiu dwie przepiękne wystawy czasowe.  Pierwsza nosi nazwę "Kody pamięci - ikonografia  Dolnego Śląska od XVIII do XX wieku". Na potrzeby wystawy zgromadzono ponad 400 grafik i rysunków przedstawiających widoki miast śląskich. Mieliśmy okazję zobaczyć panoramy takich miast jak Legnica, Paczków, Bolków, Bolesławiec  Karpacz i Kowary ale i Dzierżoniowa oraz wiele innych. Na ekspozycji są również prace przedstawiające pasma górskie Karkonoszy i wodospadów tam występujących, Kotlinę Jeleniogórską i niewinnie rozwijającą się turystykę.
Wiodącym artystą rysownikiem jest wg organizatorów wystawy  Friedrich Werner, którego twórczość obejmuje tysiące prac przedstawiających śląskie miejscowości i zabytki. Na wystawie przedstawione są także prace niemieckiego architekta, malarza Karola Fryderyka Schinkla. Zobaczyliśmy m.in. rysunki projektowe Schinkla do pałacu w Kamieńcu Ząbkowickim wraz z planem i pierwszą wersją projektową tego budynku.
Bliźniaczą ekspozycją do "Kodów pamięci" jest umieszczona w kameralnym pomieszczeniu wystawa "Petit Tour. Widoki Śląska". Ekspozycja ta obejmuje zbiór  porcelanowych (głównie  porcelana miśnieńska i berlińska) filiżanek i talerzy ozdobionych widokami dolnośląskich miejscowości. I tu również znaleźliśmy nasz rodzimy akcent a mianowicie filiżankę z panoramą Dzierżoniowa.
Reasumując można śmiało powiedzieć, że była to "wirtualna" wycieczka po Dolnym Śląsku.
Drugą niesamowitą wystawą  jaką obejrzeliśmy to "Arcydzieła sztuki japońskiej w kolekcjach polskich"
Mieliśmy okazję zobaczyć przykłady malarstwa (w tym obrazy niczym rolety malowane na cienkim jedwabiu), piękne grafiki i rzeźby. Duże zainteresowanie Panów wzbudziły militaria,  wyeksponowane  zbroje, miecze i gardy samurajskie. Ale też  - czajniki na sake oraz ciekawe szkatułki na leki noszone na pasku przy ciele. Na uwagę zasługują też ciekawie barwione  kimona. Ale niesamowite wrażenia wywołują przedmioty pokryte laką i oprószone złotem.
Wśród nich jest  szkatułka na przybory do kaligrafii. Ciekawostką jest, że na świecie zachowały się tylko trzy prace autora tej szkatułki, z których jedna znajduje się właśnie w zbiorach  Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Po tej wędrówce do "kraju kwitnącej wiśni" udaliśmy się całą grupą do Muzeum Poczty Polskiej i Telekomunikacji. Eksponaty znajdujące się w muzeum ukazują rozwój urządzeń pocztowych od XVI do XX wieku. Zobaczyliśmy między innymi mundury pocztowe, trąbki i zegary pocztyliońskie, wielkie skrzynie do przewożenia listów. W muzeum zgromadzono też wiele szyldów i skrzynek pocztowych i to nie tylko polskich. Oprócz  najróżniejszych przedmiotów pocztowych obejrzeliśmy również konne pojazdy a przede wszystkim dwu-kabinowy dyliżans pocztowy z XIX wieku. Odrębną ekspozycję stanowi wystawa polskich znaczków pocztowych a wśród nich pierwszy polski znaczek wydany w 1860 roku. W zbiorach muzeum znajdują się także eksponaty telegraficzne i telefoniczne poczynając od  telegrafu optycznego z XIX wieku ale także dalekopisy używane w XX wieku. Natomiast wśród telefonów zobaczyliśmy telefony z rozdzielonym mikrofonem z przełomu XIX  i XX wieku. W muzeum znajdują się również odbiorniki radiowe i telewizyjne produkowane w I połowie XX wieku, w tym pierwszy telewizor wyprodukowany w Polsce.
Bardzo zachęcam do odwiedzenia w/w muzeów.

Lucyna Bajsarowicz
 <-- powrót do Wydarzeń 2015 II półrocze


Muzea we Wrocławiu (8.12.2015)