Spacerkiem po powiecie - Piława Górna
W sobotę 19.09.2015 r. spacerowaliśmy po Piławie Górnej. Naszymi przewodnikami po mieście byli Grażyna Biernat - przewodnik PTTK i Arnold Kordasiewicz - piławianin, miłośnik Piławy Górnej.
Spacer rozpoczęliśmy od zwiedzenia kościoła pw. św. Marcina. Jest to najstarsza budowla istniejąca na terenie Piławy Górnej, piękny obiekt z ciekawą historią. Na placu kościelnym przy wejściu stoi okazały kamień pokutny. Dawniej Piława Górna była położona przy trakcie handlowym Drezno-Kraków. Ciekawe położenie osady w tamtych czasach przy krzyżujących się różnych trasach komunikacyjno-handlowych, bogactwa naturalne, rozwój rzemiosła wymusiły na niej szybki rozwój gospodarczy. W XIX w. Teodor Zimmermann wybudował fabrykę tekstyliów, z której później korzystały znane nam Zakłady Odzieżowe "Bobo".
Dalej Ulicą Sienkiewicza, doliną meandrującego potoku Piława, doszliśmy do pałacu – Gladishof. Obiekt ten jest niezwykle ciekawy pod każdym względem. Łączy w sobie architekturę gotyku z budownictwem w stylu i z wymaganiami romantyzmu. Świadczy o tym tarasowe ukształtowanie stoków wzgórza, różnorodna ciekawa roślinność (obecnie odnawiana) oraz liczne stawy . W XVIII w. gościli tutaj znani wówczas literaci – dramatopisarz G. E. Lessing, poeta wolnościowy - Teodor Korner. Z historią tajemniczego pałacu zapoznali nas przewodnicy, ale też z wieloma ciekawostkami podzielił się obecny właściciel obiektu - pan Ryszard Malinowski. Przyjęto nas bardzo gościnnie, częstując kawą. Gospodarzowi podziękowaliśmy za gościnę, wpisując się do Pamiątkowej Księgi i spacerkiem obok nowej siedziby Urzędu Miasta, doszliśmy na Plac Piastów Śląskich. Tu kolejna lekcja historii o Braciach Morawskich, zabudowie osiedla Braci Morawskich. Wielu uczestników „spaceru” słyszało ją po raz pierwszy. Do dziś zachowało się wiele budynków, choć są one w różnym stanie, m.in. wybudowany w latach 1894-96 budynek gimnazjum (szkoła dla chłopców z internatem, odpowiednik dzisiejszej szkoły średniej) a obecnie Specjalistyczny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy. W Piławie Górnej przy obecnej ul. Stanisława Staszica działała pracownia snycerska, która wykonywała tzw. drewniane konie. Wbrew pozorom nie były to zabawki lecz naturalnych rozmiarów rzeźbione w drewnie konie, obciągnięte specjalnie spreparowaną naturalną skórą, pod którą modelowano mięśnie zwierzęcia aby wyglądały jak żywe.
Wzgórze Parkowe dawniej nazywane Kwerstenberg ( "płaczące" od słowa płacz lub łzy, gdyż podczas silnych wiatrów drzewa wydawały odgłosy "płaczu" ) jest przepięknym miejscem spacerowym. Dawniej i dziś służyło do rekreacji z tą tylko różnicą, że dzisiaj nie jest już tak atrakcyjne. Jeszcze przed II wojną światową na samym szczycie wzgórza istniał kopiec widokowy o 360 procentowej panoramie okolicy, dziś drzewa zasłoniły widoki. Obecnie uporządkowano dawne boisko sportowe i może służyć jako teren rekreacyjny.
Mało kto wie, że styczniu 1944 roku w Zakładach Atlas rozpoczęto tajną produkcję części do Jednoosobowych Torped, oznaczonych kryptonimem Neger.
Piława Górna słynęła na Europę z produkcji miętowego likieru "piławska kropelka", oraz miętowych ciasteczek, którymi zajadał się m.in. car Aleksander I przebywający z wizytą w sprawach politycznych w Dzierżoniowie. Lokalnie działały manufaktury i zakłady rzemieślnicze w branży piekarskiej, rzeźnie, wykonywano meble w stylu rokoko ,funkcjonowała odlewnia dzwonów, itp. Po roku 1947 zniknęli z życia Piławy Górnej Bracia Morawscy . Dzisiaj nadal działają w bliźniaczym mieście Herrhut w Saksonii na terenie Niemiec. Spacer zakończyliśmy w parku, w lapidarium, podziwiając kunszt odzyskanych tablic nagrobnych i zadumą nad mottem, które wypisano na tablicy okolicznościowej. Do historii tego małego miasteczka jakim jest Piława Górna powrócimy, bo warto ją poznać i warto odbyć spacer po jego ulicach, do czego zachęcamy.
Krystyna Nowak
<-- powrót do Wydarzeń 2015 II półrocze