Za rogatkami miasta 21.05.2014

Pięknie zapowiadający się dzień 21.05.2014, zachęcił grupę sympatyków i członków  TOZD do wyruszenia na kolejne "oswajanie się"  z okolicami leżącymi za rogatkami naszego miasta .
Zaprojektowana trasa rozpoczynała się  w Piławie Górnej. Piława Górna wchłonęła administracyjnie Kopanicę, która jest w tej chwili jej częścią. W XIX wieku funkcjonował tutaj zakład włókienniczy, a konkretnie tkalnia. W nieczynnym już budynku na uwagę zasługują charakterystyczne okna wentylacyjne, które jeszcze można obejrzeć, gdyż cały obiekt chyli się ku upadkowi, w  1858 r. Piława otrzymała połączenie kolejowe z trasą użytkową do Wrocławia. Fakt ten  przyczynił się do rozwoju gospodarczego okolic. Możemy dzisiaj porównać różnice w komunikacji kolejowej  w zderzeniu "wczoraj" a "dziś".

W zasięgu wzroku mieliśmy wzniesienie Grzybowiec  z platformą widokową, z której skorzystaliśmy kończąc naszą pieszą wędrówkę. (...)
Spacerem przez las dotarliśmy do następnego "przystanku" tj. do Ligoty Małej. Atrakcją tej miejscowości jest płynąca rzeczka Ślęza . Jeszcze do niedawna uważano, że rzeka ta bierze swój początek w pobliskich Bobolicach. Jednakże ambitny student piszący pracę dyplomową dokonał stosownych pomiarów i obserwacji i udowodnił, iż.....źródło istnieje koło Kluczowej. Dalej nasza ścieżka  wiodła wokół stawów ligockich. W pewnym miejscu widoczna jest odkrywka glebowa. Są to pokłady lessu. W odkrywce glebowej można dokładnie obejrzeć czym się charakteryzuje less a przy okazji zlokalizować norki lisów, "mieszkania” ptaków. W lessach pięknie meandruje  Ślęza, co mogliśmy obejrzeć i podziwiać - widoki godne zachwytu.
Ligota Mała niegdyś posiadała 2 młyny, a w okolicznym przysiółku działał jeszcze jeden. Świadczy to o tym, że wody było w bród. Niestety......to już historia, gdyż obiektów tych, dziś nie ma. Nadmiar wody był motywem do prowadzenia gospodarki retencyjnej. Stworzono wobec tego bardzo wiele stawów, hodowano ryby, budowano groble. Przy jednym ze stawów rosną żółte irysy (pod ochroną). Na zielonym szlaku "zainstalowano" bardzo ciekawe tablice edukacyjne, które przybliżyły nam środowisko flory i fauny. Szczęśliwie mogliśmy oglądać wiekowe, olbrzymie dęby szypułkowe. Największy  osiągnął w obwodzie 490 cm .
 Dotarliśmy do kurortu sanatoryjnego Przerzeczyn Zdrój. Pierwsze wzmianki historyczne mówią ,że powstał 01.X.1247r. Istniejące tu wody o właściwościach leczniczych takich jak: wody siarczkowe, siarczkowo-radowe i żelaziste wykorzystywane są w działających tu sanatoriach i są jedynymi na Dolnym Śląsku o takim składzie. Tutaj również można poddać się urokowi wodospadu na  miejscowej rzeczce.
Mieliśmy okazję podziwiać zabytkowy kościół parafialny p.w. M.B. Królowej Polskiej, który pochodzi z XIII w.  Kościół ten słynie z największej ilości  epitafiów i kamieni nagrobnych na Dolnym Śląsku umieszczonych wokół. Tutaj przyjeżdżają uczeni dokonywać różnych badań naukowych.  Przy kościele jest cmentarz parafialny, na którym widoczne są 2.kaplice grobowe- jedna w stylu neogotyckim, druga mauretańskim. Po  krótki odpoczynku, zwiedzeniu kompleksu sanatoryjnego, obejrzeniu wystawy minerałów, wyruszyliśmy w stronę powrotną.  Po przejściu ok. 2km chodnikiem wzdłuż drogi Przerzeczyn Zdrój – Piława Górna, weszliśmy w las, aby dotrzeć „prawdziwie dzikim” duktem...(ostatnie deszcze mocno nawodniły podłoże a wycinka drzew przy nim zmuszała niekiedy do gimnastyki) do Grzybowca. Postawiona niedawno platforma stoi na nieistniejącej kopalni grafitu. Na trasie podziwialiśmy też masę pięknych polnych kwiatów, w tym bratki trójbarwne i oczliki.  

 Omawiana wyprawa rozpoczęła się o godz.8.00 a zakończyła dotarciem do Dzierżoniowa w okolicach godz.16-ej. Z powodu sprzyjającej nam pogody wróciliśmy nawet opaleni, ale przede wszystkim zrelaksowani. Może ten maleńki reportaż "z podróży" z tak niewielkiej odległości od miasta powiatowego Dzierżoniowa- zachęci do osobistego poznawania naszej małej ojczyzny, zapraszamy na kolejną wyprawę 31 maja.

Krystyna Nowak

 Zobacz zdjęcia w galerii...

<-- powrót do Wydarzeń 2014